Lidzia: "Mamo, zrobisz kompot, taki jak w przedszkolu?"
ja: "A z czego pijecie w przedszkolu?"
Lidzia: "Z kubków."
No cóż, chciałam zapytać o owoce...:)
20 marca 2014
14 marca 2014
12 marca 2014
7 marca 2014
Maciek i Lidzia skaczą po materacu wyciągniętym z łóżka.
ja: "Mam tylko nadzieję, że się wam nic nie stanie."
Maciek: "Masz dobrą nadzieję, bo nic nam się nie stanie."
Środa Popielcowa wieczór. Po wieczornej modlitwie z dziećmi, Mąż opowiada mi, że papież Franciszek w czasie środowej audiencji zadał pytanie: czy wasze dzieci umieją znak krzyża?
Po 15 minutach, prawie zasypiająca Lidzia, przemyślawszy sprawę, pyta z łóżka: "to Tatuś widział się dziś z Franciszkiem?"
ja: "Mam tylko nadzieję, że się wam nic nie stanie."
Maciek: "Masz dobrą nadzieję, bo nic nam się nie stanie."
***
Środa Popielcowa wieczór. Po wieczornej modlitwie z dziećmi, Mąż opowiada mi, że papież Franciszek w czasie środowej audiencji zadał pytanie: czy wasze dzieci umieją znak krzyża?
Po 15 minutach, prawie zasypiająca Lidzia, przemyślawszy sprawę, pyta z łóżka: "to Tatuś widział się dziś z Franciszkiem?"
Subskrybuj:
Posty (Atom)