Lidzia bardzo głośno wyrażała swoje emocje w zabawie. Maciu: "Lidziu, ciszej. Mama Cię słyszy, bo jest blisko Ciebie. Mów tak jak ja." Ci, którzy znają Macia mają wyobrażenie, jak to zabrzmiało :)
***
Taki widok zastałam, kiedy weszłam do sypialni u rodzinki w czasie weekendu na Śląsku. Lidzia miała na mnie czekać i miało mieć miejsce usypianie. Okazało się, że sama zasnęła w połowie drogi do lektury...
Li, jesteś moją bohaterką.
OdpowiedzUsuńŚpiącą!
tylko flaszki jej brakuje... :)
OdpowiedzUsuń