29 kwietnia 2010

nowa piaskownica.

Lidzia zapragnęła spróbować piaskowej babeczki.
ja: "Lidzia, piasku się nie je!"
Maciek: "Lidzia, trzeba jeść na zby (przyp. Maćkowe 'na niby'), jeść tak na zewnątrz."

14 kwietnia 2010


Wujek Jaś pokazując Maćkowi lusterko opowiada, że można zapytać" Lustereczko, lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie?"
Maciu: "Ale przecież lusterka nie mówią!"

***

Odkrywamy swoje ciało: "Mamo, zjadłem takiego okruska z mojego oka!!"

10 kwietnia 2010

7 kwietnia 2010

poświątecznie.


Ciocia Weronika maluje paznokcie.
Maciek: Co robisz??
C. W.: Maluję paznokcie.
Maciek: A co? Nie podobają Ci się?

***

Ciocia Weronika do Maćka w trakcie figlów i wygłupów: "Zaraz zjem Ci Twój brzuszek!"
Maciek: "Nie możesz mi zjeść mojego brzuszka, bo do brzucha wędrują wszystkie moje smaki..."

1 kwietnia 2010


Jedna z bajek oglądanych przez Macia zakończyła się "Siema!" głównego bohatera.
Ja: "a co to znaczy "siema"?
Maciu: "Siema to znaczy nara!"

Ach, ta dzisiejsza młodzież! :)

***

No i dopadło nas wielkotygodniowe chorowanko...