13 maja 2011

Macia boli gardło. Tak opisał dolegliwość: "Boli mnie tam, gdzie zaczyna się rura, którą jedzenie wpada do brzucha."

***

Maj. Babcia Zosia poszła z sąsiadkami śpiewać "majówkę" pod figurę Matki Bożej.
Lidzia: "Babcia Zosia poszła na modlenie."

***

Lidzia skutecznie unieszkodliwiła wielkiego komara na balkonowej ścianie za pomocą "klapacki": "Popsiułam wielkiego komaja!"
Maciu: "To teraz Pan Bóg w niebie płacze i jest mu smutno."

1 komentarz:

  1. Co za precyzja Macia w określaniu anatomii! No a faktycznie, komar też stworzenie Boże...

    OdpowiedzUsuń