Szykujemy się do spania. Lidzia już w piżamie, wieczornie "karmi piersią" swojego Maćka, ulubioną lalkę. Nagle mówi: "No, co ty, kolego?!"
Pytam: "co ten Twój kolega robi?"
Lidzia: "No nie, właśnie mi się odłączył od cyca."
***
Lidzia chwilę później: "Ciocia w przedszkolu nie mówi kibel, ani kibelek, tylko toaleta."
odłączył się od cyca jak od prądu ;)
OdpowiedzUsuń