21 stycznia 2014

+ Babci Ani i Jasi.... +  (pamiętam jak z Babcią Anią śpiewałyśmy razem tę piosenkę, którą bardzo lubiła...)

Siwy zmierzch już senne mruży oczy,
znowu gdzieś zniknęły babci okulary.
Babciu siądź i sobie chociaż raz odpocznij,
posłuchaj, było kiedyś miasteczko Nazaret.

Tam siwa babcia Anna opowiadała bajki
i w swoich dobrych dłoniach tuliła sny
Dla Najświętszego Wnuka robiła ciepły szalik -
jak wszystkie babcie w świecie, po wszystkie dni.
Cichutkie jej krzątanie, każdy garnuszek mleka,
sędziwą jesień życia pokochał Bóg.
Słońce wschodziło dla niej, kiedy się Wnuk uśmiechał - najsłodsze jej Kochanie -
Najświętszy Wnuk.

Babcie są w miłości nigdy nie strudzone,
noszą wciąż swe ciężkie siatki z zakupami.
A gdy już, pod wieczór życia sił nie stanie
to wtedy zawsze jeszcze udźwigną różaniec.

Jak niegdyś babcia Anna, opowiadają bajki.
I w swoich dobrych dłoniach kołyszą sny.
Na migających drutach robią dla wnuków szalik -
jak wszystkie babcie w świecie po wszystkie dni.
Cichutkie ich krzątanie, każdy garnuszek mleka,
sędziwą jesień życia pokochał Bóg.
Niech w dobrych oczach dzieci znów do nich się uśmiecha,
ten który też miał babcię - Najświętszy Wnuk.

1 komentarz:

  1. Cudne!!!!!!!!!!AAAAAAale się wzruszyłam!! Ja dziś sobie to często śpiewam jak zatęsknię za mamą w Niebie. Babcia

    OdpowiedzUsuń