1 lipca 2011

Lidzia bzikuje i wpada w emocje zbyt duże (czyt. atak dąsów i minihisterii).
Tatuś do Maćka: "Chyba jej się coś w głowie poprzestawiało."
Maciek rozwija: "Chyba coś jej w głowie pękło, chyba jej mózg coś inaczej myśli."

***

Bawimy się w zgadywanki. Pokazuję Lidzi plaster i pytam, do czego to jest.
Lidzia: "Na bolenia."


2 komentarze: