28 marca 2011

Czytamy Biblię dla dzieci i historię o wieży Babel.
Kontroluję, czy coś zostało przyswojone:)

ja: "Jak nazywała się ta wieża? Ba..."
Lidzia: "Babia!!"

Drugie podejście.
Lidzia: "Wawel!!"

Za trzecim razem się udało. Uff.

***

Wieczorna modlitwa.

Lidzia prosi: "Zieby nie kaślałam, zieby nie beknęłam."

23 marca 2011

Odkrywamy różne powołania życiowe.
Maciek: "Gdzie jest mąż cioci M.?"
ja: "Ciocia M. nie ma męża. Nie wyszła za mąż."
Maciek: "Ona chyba nie wie, którego męża ma wybrać."

19 marca 2011

Maćka komentarz na widok dzisiejszej aury za oknem: : "Muszę powiedzieć, chmurom, że zapomniały, że ma być wiosna i padają śniegiem."

16 marca 2011

Rodzeństwowe dialogi.

Lidzia: "Mam świetny pomyśł!"
Maciek: "A skąd go masz?"
Lidzia: "Kupiłam."
Maciek: "Pomysłów się nie kupuje, tylko się myśli!"

***

Tata na meczu wg Lidzi (wszystkie części twarzy są, jakby ktoś się zastanawiał - trzeba się tylko dobrze przypatrzeć):

15 marca 2011

W piaskownicy.
Lidzia prosi Tatusia, żeby podał jej łopatkę.
Na to wkracza Maciek: "A co ty, nie masz nózek?"
Lidzia: "Mam nóźki."
Maciek: "To jak mas nózki to sobie weź, sama."


12 marca 2011

Pierwsze wprawki śpiewacze Lidzi: "Do-re-mi-za, do-re-mi-zaaa!!"


10 marca 2011

Babcia proponuje Maćkowi pomarańczę, za którą nie przepada.
Maciu: "Ja lubię pomarańczki, ale jeszcze o tym nie wiem."

9 marca 2011

Rozmowa o babciach z JC.
Maciu: "Takie starsze babcie mają białe włosy, a takie młodsze mają brązowe."
Tak to jest jak babcie mają kolorowe włosy :)

***

Maciu ucieszył się jak ostatnio mu powiedziałam, że zbliża się Wielkanoc: "Oo, myślałem, że Wielkanoc zapomniała, że miała być."

Dobrego Wielkiego Postu.



5 marca 2011

Lidzia niedawno pożegnała katar, a dziś coś znów pod nosem zabłyszczało na chwilkę:

Tatuś: "Skąd ci się znów wziął ten katar?"
Lidzia: "Tam w nosie był."

3 marca 2011

Oglądamy skoki na Mistrzostwach.
Tatuś: "Kto to?"
Lidzia: "Małiś Adam."
Maciu z pełną powagą i lekkim oburzeniem: "Nieee. Tylko Adam Małysz. Najpierw Adam, a potem Małysz."

Nie ma to jak szacunek dla "Króla" :)

***

Oglądanie zdjęć z wakacji. Przed nami foto z panoramą Tatr.
ja: "Co to za góry?"
Lidzia: "Babje gójy."


Lidzia ubrała sobie takie coś na głowę i powiedziała: "Mama patć, jeśtem Bośka!"